Lato dobiegło końca, a jesienna pochmurna aura nie napawa energią. Czeka mnie jednak bardzo sympatyczna końcówka września tj. ślub naszych znajomych. Dodatkowo będzie to pierwsze wesele naszej miesięcznej Michaliny, więc nie możemy iść z pustymi rękami. Wykańczanie pracy między jednym karmieniem a drugim jest jednak możliwe, a wyniki pracy zamieszczam poniżej.
Zdecydowałam się nie robić tym razem zwykłego exploding boxa, a wykorzystać jako bazę tekturowe opakowanie na winko.
Do pracy natchnęły mnie żołędzie, które opanowały wrocławskie trawniki, a na jednym ze spacerków postanowiłam pozbierać worek tych magicznych "czapeczek".
Wykorzystałam również przepiękny papier
Laserove LOVE - Lavender Date - 04 oraz tekturkę z
Kreaterii. Reszta elementów to pełen recykling: pudełko z resztkami, które może się kiedyś przydadzą - i się przydały.
Klika zbliżeń zamieszczam poniżej.
W środku umieściłam tylko pseudo-kopertę z życzeniami i "najbardziej pożytecznym prezentem świata" ($$$).
Elementem łączącym są dżety-perełki z Paper Concept.
Prace zgłaszam do następujących wyzwań:
1.
Snip Art